Mieszkańcy Nysy (woj. opolskie) przecierali oczy ze zdumienia. W środę, 28 czerwca, po południu usłyszeli wielki huk. Doprowadziła do niego, jak się okazało, funkcjonariuszka miejscowej policji. Co takiego zrobiła? To trzeba zobaczyć!
Niecodzienne sceny rozegrały się około godziny 17 na osiedlu Podzamcze. Siedząca za kierownicą radiowozu mundurowa najpierw wjechała na chodnik, a następnie doprowadziła do uszkodzenia pojazdu…zjeżdżając nim po schodkach.
Nysa. Uszkodzony radiowóz. Policjantka ukarana mandatami
31-letnia policjantka słono zapłaciła za swoją nieuwagę. Została ukarana dwoma mandatami na łączną sumę 120 zł. Pierwszy z nich wyniósł 100 zł i odnosił się do niezastosowania się do znaku zakaz ruchu w obu kierunkach. Drugi w kwocie 20 zł dotyczył najechania na przeszkodę.
W trakcie kolizji mundurowa pełniła służbę. Nie uczestniczyła jednak w pościgu, który mógłby usprawiedliwić jej zachowanie.
Z relacji lokalnych mediów dowiadujemy się, że radiowóz został zabrany do jednego z miejscowych warsztatów. Przejdzie tam oględziny, które ustalą jego zniszczenia.