Żmije zygzakowate występują na terenie całej Polski
Żmija zygzakowata jest jedynym jadowitym wężem w Polsce. Występuje na terenie całego kraju. Jej jad przeważnie nie jest dla człowieka śmiertelny.
Ukąszenie może być jednak groźne dla dzieci i osób starszych, a także uczulonych na jad lub doszło do ukąszenia w okolice głowy, szyi lub klatki piersiowej. U dzieci w wyniku reakcji na ukąszenia może dojść nawet do utraty przytomności.
W okresie upałów żmije szukają chłodniejszego schronienia, a na swoje kryjówki często wybierają właśnie korytarze, przedsionki czy piwnice. Dlatego zalecamy szczególną ostrożność.
— ostrzega Ochotnicza Straż Pożarna z Boguszowa-Gorców.
Co robić w przypadku ukąszenia żmii zygzakowatej?
Jeśli dojdzie do ukąszenia przez żmiję, przede wszystkim należy zachować spokój. Stres, niepokój czy aktywność ruchowa mogą bowiem pogorszyć stan zdrowia ukąszonej osoby.
W ramach pierwszej pomocy należy przemyć ranę (najlepiej mydłem), aby usunąć jad i bakterie ze skóry, a następnie położyć zimny okład, żeby zmniejszyć obrzęk.
Ukąszoną kończynę najlepiej jest unieruchomić i udać się do szpitala lub wezwać karetkę. Zaleca się, by osoba ukąszona poruszała się powoli, by jad wolniej rozprzestrzeniał się po organizmie.
“Nie wysysajmy jadu z rany”
Widywane w filmach wysysanie jadu z rany nie ma najmniejszego sensu i nie należy tego robić
— podkreśla oficjalny serwis Ministerstwa Zdrowia i NFZ pacjent.gov.pl
W 30–60 proc. przypadków żmija kąsa “na sucho”, czyli bez wstrzyknięcia jadu. Wtedy również jednak warto skonsultować się z lekarzem. Istnieje bowiem też możliwość wystąpienia opóźnionej reakcji na jad.
W szpitalu może się okazać, że konieczne będzie podanie surowicy i zastrzyku chroniącego przed tężcem.

