Adrian Biliński w pracy za granicą upatrywał szansy na nowe, lepsze życie i bardziej stabilną przyszłość. Ale zaledwie kilka dni po wyjeździe do Holandii z 31-letnim mieszkańcem miejscowości Dębień (woj. warmińsko-mazurskie) stało się coś złego. Jego telefon nie odpowiada, a on sam nie kontaktował się z rodziną. Policja prowadzi poszukiwania młodego Polaka.
Wraz z początkiem lipca Adrian Biliński rozpoczął pracę w Holandii. Mężczyzna do Niderlandów wyjechał 1 lipca, mieszkał na kwaterze w miejscowości Hoeven na południu kraju. Początkowo nic nie wskazywało na to, by z 31-latkiem miało dziać się coś niepokojącego. Ale kilka dni później kontakt z Polakiem się urwał.
Dębień. Zaginął Adrian Biliński
— Ostatni kontakt telefoniczny z mężczyzną miał miejsce 5 lipca. Do chwili obecnej nie nawiązał żadnego kontaktu z rodziną — mówi Justyna Romańczuk, rzeczniczka prasowa policji w Braniewie.