Ola, Ksandra… taka młoda, taka radosna, pełna pasji. Miała przed sobą całe życie, ale to w jednej chwili zostało jej odebrane przez pijanego kierowcę. Podczas ostatniego pożegnania 21-letniej legniczanki cerkiew wypełnił smutek i ból żałobników. Gdy mama Oli czule obejmowała zimną trumnę, zewsząd dobiegał nietłumiony szloch…
Ta śmierć nie powinna była się wydarzyć. 21-letnia Ola miała marzenia, plany na przyszłość. W środę, 19 lipca, wychodząc z domu przy ulicy Fiołkowej w Legnicy nie miała pojęcia, że robi to po raz ostatni. Była około 100 metrów od niego, gdy z drogi zmiótł ją rozpędzony ford focus. Za jego kierownicą siedział kompletnie pijany obywatel Ukrainy, który uciekał przed policją.
Legnica. Ola zginęła potrącona przez pijanego kierowcę. W ostatnią drogę odprowadziły ją tłumy
Dramatyczna walka o życie Oli trwała bardzo długo. Niestety, kilkudziesięciominutowa reanimacja nie przyniosła efektu. 21-latka zmarła. 24-letni Vadym L. został zatrzymany. Wydmuchał aż 2,5 promila alkoholu, okazało się, że posiada zakaz prowadzenia pojazdów. W areszcie spędzi najbliższe trzy miesiące.
W sobotę, 22 lipca, cerkiew prawosławną w Legnicy wypełniły tłumy żałobników, by odprowadzić Olę w jej ostatnią drogę. Oprócz bliskich i przyjaciół żegnali ją także członkowie Łemkowskiego Zespołu Pieśni i Tańca “Kyczera”, którego częścią była od dziecka. Świątynię wypełnił ból i niedowierzanie, że przewrotny los zabrał Olę tak szybko. Rozrywające serce sceny rozegrały się tuż przed rozpoczęciem ceremonii, gdy zdruzgotana mama Oli czule obejmowała zimną trumnę, w której złożono ciało jej córki. Obok tego widoku nikt nie mógł przejść obojętnie. Z oczu zebranych popłynęły łzy, a ciszę przerywał szloch.
Nawet niebo żegnało Olę
Cerkiew przy ul. Kossaka zalało morze kwiatów. Z portretu ustawionego przy trumnie na żałobników spoglądała roześmiana Ola — właśnie taką zapamiętają ją ci, którzy ją znali. Iskierkę nadziei pogrążonym w rozpaczy bliskim 21-latki zdało się też wysyłać samo niebo. Gdy o godzinie 9 dzwony obwieściły początek nabożeństwa, na niebie rozstąpiły się chmury, a na cerkiew padły ciepłe promienie słońca. Msza pogrzebowa odprawiana była przez duchownego w języku łemkowskim.
Po uroczystościach w cerkwi ciało Oli zostało przewiezione na cmentarz w Legnickim Polu. To właśnie tam, wśród krewnych, spoczęła 21-latka. Jej trumnę przykryło morze białych kwiatów․