Zbulwersowana autorka profilu na Facebooku zatytułowanego “Z pamiętnika policjantki” pokazała zdjęcie z basenu miejskiego. To, co tam ujrzała, przechodzi ludzkie pojęcie. Kobiety radośnie sączyły piwo, a dzieciom podawały w kieliszkach piwo bezalkoholowe. “Fakt” poprosił o skomentowanie sytuacji psychologa. Nie zostawia suchej nitki na dorosłych, ale zwraca uwagę na coś jeszcze.
Do sytuacji doszło na kąpielisku w Warszawie. W tym miejscu zabronione jest spożywanie alkoholu. Policjantka, która upubliczniła historię, zrelacjonowała, że panie “piły jedno ze znanych piw”. Dzieciom, które miały pod opieką, podawały w kieliszkach jego tzw. wersję bezalkoholową. “Teoretycznie bez alkoholu, ale praktycznie już nie” — napisała.
Ten trunek ma 0,5 proc. alkoholu. “Ilości niewielkie, ale czy na pewno nieszkodliwe dla kilkulatka?” — pyta retorycznie w swoim wpisie.
Kobiety poiły dzieci piwem. Policjantka i psycholog nie mają litości