Dominik Niedźwiecki ma 23 lata. Ponad rok temu wyjechał do Holandii za pracą. Niedługo po tym słuch po nim zaginął. Mężczyzna nie wrócił do mieszkania za granicą, rodzina nie ma z nim żadnego kontaktu. Teraz wszczęła poszukiwania również policja z Ostrołęki, bo mężczyzna pochodzi z tego powiatu. Co się stało z Dominikiem?
Ta sprawa jest wyjątkowo tajemnicza. Dominik Niedźwiecki wyjechał do Holandii w celach zarobkowych. Po pewnym czasie przestał kontaktować się z rodziną. Nie wrócił też do swojego miejsca zamieszkania w Holandii ani w Polsce. Nie wiadomo, co się z nim stało. Policja w Ostrołęce zaalarmowana przez rodzinę 23-latka wszczęła poszukiwania młodego mężczyzny. Na razie nie natrafiono jednak na żaden ślad.
Dominik ma 180 cm wzrostu, jest szczupły, ma krótkie blond włosy i niebieskie oczy. Mężczyzna nie daje znaku życia od roku. Na początku rodzina czekała cierpliwie na jakiś sygnał, ale w końcu zaczęła się niepokoić. Bliscy pomimo prób nie mogli skontaktować się z Dominikiem. W końcu zdesperowani zawiadomili policję i poprosili o pomoc w poszukiwaniach 23-latka.
Rodzina po roku zaalarmowała policję
– Mężczyzna w ostatnim czasie mieszkał na terenie Holandii – przyznaje kom. Tomasz Żerański z komendy policji w Ostrołęce, która wszczęła poszukiwania. – Wszystkie osoby, które mają wiedzę na temat zaginionego, są proszone o pilny kontakt z ostrołęcką policją bądź najbliższą komendą – apeluje kom Żerański.
Chociaż kontakt z Domanikiem urwał się już rok temu, to rodzina nie od razu zaalarmowała policję. Długo czekali na sygnał od 23-latka. Niestety Dominik się z nimi nie skontaktował, nie można się do niego dodzwonić, nie wiadomo, gdzie się znajduje, ani czy żyje. – Na razie nie wiemy, co się stało z mężczyzną – przyznaje w rozmowie z „Faktem” kom. Tomasz Żerański. Mówi, że niektórzy ludzie sami zrywają wszelkie relacje z rodziną, nie chcą mieć kontaktu. Nie wiadomo, jednak czy w tym wypadku również tak jest, czy też zdarzyło się coś złego. Kom. Żerański na tym etapie sprawy nie wyklucza również takiej możliwości.
