W ub. piątek Justyna W. znowu dała znać o sobie. Ok. godz. 15:30 jej 44-letni partner zadzwonił na policję w Jaworznie. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia i funkcjonariusze. – Mężczyzna powiedział policji, że jego partnerka jest agresywna i zaatakowała go nożem. Na miejscu okazało się, że 42-letnia kobieta jest pod wpływem alkoholu i bardzo się awanturowała. Znieważyła policjantów, a jednego z nich uderzyła w twarz — mówi sierż. sztab. Justyna Wiszowaty, rzeczniki policji w Jaworznie. Mężczyzna na szczęście nie miał głębokiej rany, było to draśnięcie nożem na ręce.
Uczestniczka “Kuchennych rewolucji” miała 2 promile i zanieczyściła radiowóz
Agresorkę zbadano na zawartość alkoholu. Okazuje się, że miała 2 promile, została zatrzymana. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, podczas podróży radiowozem na policyjny dołek nadal agresywnie się zachowywała. Według naszych rozmówców w samochodzie dokonać miała czegoś ohydnego. Miała bez pardonu załatwić się na siedzenie.
Justyna W. spędziła 48 godzin na policyjnym dołku. W niedzielę, gdy wytrzeźwiała przedstawiono jej zarzuty. – 42-latka odpowie za znieważenie czterech funkcjonariuszy i naruszenia nietykalności policjanta. Grozi jej do 3 lat wiezienia. Przyznała się do zarzutów i po czynnościach została zwolniona — mówi Justyna Wiszowaty.
Jej partner ostatecznie nie złożył zawiadomienia o ugodzeniu nożem. — Mężczyzna nie był zainteresowany, byśmy prowadzili takie postępowanie — dodaje rzeczniczka.
Czy poniesie koszty czyszczenia?
O sytuacji, która miała miejsce w radiowozie, policja nie chce szczegółowo rozmawiać.
— Mogę tylko powiedzieć, że doszło do nieobyczajnego wybryku tej kobiety — twierdzi Justyna Wiszowaty.
Jak można przypuszczać, radiowóz pewnie jest teraz poddany dezynfekcji. Niewykluczone, że Justyna W. poniesie również koszty czyszczenia policyjnego auta.




