Sensacyjną wiadomość podał Maciej Iwański. Według dziennikarza TVP Sport Fernando Santos nie będzie już dłużej selekcjonerem reprezentacji Polski. O wszystkim miała zadecydować niedzielna katastrofa reprezentacji Polski w Tiranie (0:2 z Albanią). Nasza drużyna narodowa wciąż ma jeszcze szansę na awans na Euro 2024 i dlatego trzeba awaryjnie ratować całą sytuację.
Jest bardzo prawdopodobne, że mecz z Albanią był ostatnim Fernando Santosa w roli trenera reprezentacji Polski. Portugalczyk na pięć spotkań w eliminacjach do Euro 2024 wygrał zaledwie dwa (1:0 w Warszawie z Albanią i 2:0 w stolicy z Wyspami Owczymi). Trzy pozostałe przegrał w wyjątkowo fatalnym stylu (z Czechami, Mołdawią i ostatnio rewanż z Albanią).
Dymisja Fernando Santosa? “Sprawa ma być rozwiązana z klasą”
Od rana pojawiały się informacje o tym, że decyzja w sprawie Santosa zostanie podjęta w ciągu najbliższych kilku dni po rozmowie Cezarego Kuleszy z Portugalczykiem. Jednak znany dziennikarz TVP Sport Maciej Iwański sugeruje, że los byłego mistrza Europy z 2016 r. jest już przesądzony. PZPN chce tylko załatwić całą sprawę elegancko i na swoich zasadach.
“Według moich informacji decyzja zapadła, ale sprawa ma być rozwiązana z klasą” — to zdanie znanego dziennikarza cytuje TVP Info na swoich mediach społecznościowych.
Co zostawi po sobie Fernando Santos?
Fernando Santos w reprezentacji Polski pracuje dokładnie od 24 stycznia 2023 r. Na stanowisku selekcjonera zastąpił Czesława Michniewicza. Poza pokonaniem Albanii i Wysp Owczych na Stadionie Narodowym polscy kibice zapamiętają Portugalczykowi drugie w historii zwycięstwo nad Niemcami (1:0 w meczu towarzyskim). Niestety cała reszta to wyjątkowo smutny rozdział naszego futbolu. Nic więc dziwnego, że wyjeżdżając dzisiaj rano z Tirany Fernando Santos miał wyjątkowo ponurą minę. Czy wiedział już, jaki czeka go los?
