Steczkowska nie wytrzymała po skandalu w Opolu. “Skasujcie mnie…”

Justyna Steczkowska wywołała spore zamieszanie swoim występem podczas 60. Festiwalu w Opolu. Artystka pojawiła się na scenie w “zakrwawionej bluzce” z napisem “myśl samodzielnie”. Od razu pojawiło się wiele interpretacji tych słów, jednak większość odczytała to jako manifest polityczny. Pojawiły się nawet głosy, że TVP zerwie z nią współpracę. W końcu Steczkowska nie wytrzymała i wydała bardzo emocjonalne oświadczenie!

Nie milkną echa 60. Festiwalu w Opolu. Przez trzy dni na opolskiej scenie wystąpiło mnóstwo największych gwiazd, a publiczność bawiła się w rytm znanych przebojów. Nie zabrakło też zaskakujących sytuacji, jak choćby tej związanej z apelem Tomasza Kammela, który wygłosił ze sceny, czy “krwawym” napisem na koszuli Justyny Steczkowskiej.

Justyna Steczkowska podzieliła fanów

Justyna Steczkowska była jedną z największych gwiazd drugiego dnia festiwalu w Opolu. Artystka wystąpiła podczas koncertu “Czas ołowiu”, który zabrał widzów w sentymentalną podróż po historii polskiej piosenki. Steczkowska zaśpiewała piosenkę “Moja krew” zespołu Republika. Piosenkarka stanęła na scenie w czarnych spodniach i śnieżnobiałej koszuli, na której pod koniec występu pojawiły się “krwawe” ślady i napis na plecach: myśl samodzielnie.

Z takim napisem pojawiła się Justyna Steczkowska na opolskiej scenie.

Niemal od razu rozpętała się istna burza w sieci. Widzowie i fani piosenkarki odczytali to jako manifest polityczny. Nie było jednak pewności, czy artystka stoi po stronie partii rządzącej, czy w opozycji do niej. Pojawiły się nawet głosy, że Steczkowska w ten sposób skrytykowała PiS, co może poskutkować zerwaniem współpracy z nią przez TVP.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *